poniedziałek, 17 czerwca 2013

Jak nadać pędzlu właściwy kształt- naprawa pędzli

Witajcie kochane moje:)
Postanowiłam napisać wam jak ja reperuję pędzle jeżeli ich włosie wygląda jak szczota do ubikacji nie wymieniana kilka lat...

Ja tak reperuję każdy swój pędzel z włosia naturalnego jeżeli stracił swój właściwy kształt przez długie użytkowanie lub tak jak ostatnio kiedy przyjdzie do mnie ze sklepu w opłakanym stanie.
Od razu przestrzegam przed własnoręcznym docinaniem pędzli: jeżeli już chcemy to zrobić to tniemy pojedyncze włoski, ale wcześniej warto spróbować na starych pędzlach których nie będzie wam szkoda w razie niewypału:P

Tak więc zaczynamy



Jeżeli nasz pędzel ma powyginane i odstające włosie i wygląda jakby przeżył przed chwilą świetną rockową imprezę to zacznijmy od zmoczenia go wodą:

Następnie mydlimy pędzel w mydle lub szamponie do mycia:

Kiedy już pędzel jest namydlony trzeba spłukać go porządnie wodą, tak aby za bardzo nie dotykać wodą skuwki:

Następnie pędzel wycieramy w ręcznik ale zgodnie z włosem, nie pod włos:

Następnie bierzemy dowolną maskę do włosów lub odżywkę i nakładamy na pędzel:



Maska na pędzlu powinna zostać ok 30 minut potem trzeba porządnie spłukać:

Teraz wiadomo odciskamy włosie w ręcznik i palcami modelujemy kształt pędzla:

Kolejny etap jest ważny ponieważ od niego w dużej mierze zależy efekt układania włosia. Nakładamy na pędzel osłonkę typu The Brush Guard lub inna którą można znaleźć na allegro pod nazwą "osłonki na pędzle", lub tak jak ja kiedyś zakładamy chusteczkę na włosie aby nie odkształcało się w trakcie wysychania i związujemy gumką:

Po wyschnięciu pędzel powinien wyglądać już jak przystało lub na prawdę dużo lepiej. Jeżeli tak nie jest masz mega upartego zawodnika i proces trzeba będzie powtórzyć, w końcu ugnie się pod Twoimi staraniami:)
ten pędzel miał włoski w każdą strone:) mój sposób zadziałał choć trzeba będzie powtórzyć cały proces, choć już teraz jest mięciusi.
Tak dbam o każde pędzle z włosia naturalnego, które jak wiadomo niszczą się szybciej niż syntetyczne. Dzięki temu pędzle po 3 latach maltretowania ich wyglądają tak samo i są bardzo delikatne, miekkie i elastyczne:)

Nakładałyście odżywkę na pędzle? 

21 komentarzy:

  1. ciekawy sposob ;) nie slyszalam o nim wczesniej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O z tą odżywką to dobry patent na gryzące włosie :) muszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, moje kulki z maestro jak nie uzyje odzywki to nie sa takie milusie...

      Usuń
  3. ja często nakładam odżywkę bo wtedy na nowo robią się mięciutkie a jak jest to naturalne włosie to tak jak nasze włosy potrzebują nawilżenia to i pędzle również :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego samego zalozenia wychodze wlasnie:) szczegolnie ze pedzelki ostro pracuja i wlosie doznaje uszkodzen mechanicznych:)

      Usuń
  4. Ciekawy pomysł. Wykorzystam go.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny sposób:) ja na szczęście nie mam problemu z moimi pędzlami, ale jak cos to juz wiem jak sobie poradzić:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawy pomysl aby wlosie znowu zrobilo sie miekkie jak juz sie lekko wysluzy:)

      Usuń
  6. Niestety nie na każde pędzle taka reanimacja zadziała. Niektórego zbyt szorstkiego włosia pędzli nie da się niczym zmiękczyć :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no wiadomo ze ni kazdy:) jak jest jakis na prawde drapiacy to nic nie pomoze... Ja tak reanimuje pedzle jak sa po kilkunastu dezynfekcjach w jeden dzien czy po prostu jakos zle przechowywalam:)

      Usuń
  7. super trick, zapamietm i bede uzywac :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze po praniu nakładam odżywkę na pędzle:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna porada. Lecę po pędzel i próbuje go reanimować :D

    OdpowiedzUsuń