czwartek, 13 grudnia 2018

Coś się kończy coś zaczyna.

Kochani moi obserwatorzy. Serdecznie chciałabym was pożegnać na tym blogu, a zarazem zaprosić na coś nowego, z nową werwą...

Zapraszam was serdecznie na mój nowy pachnący nową klawiaturą blog...
LOVE IS IN THE AIR
 na moje instagramy:
LOISINAI- BLOGOWY
OCTAVIA_BEAUTY- PORTFOLIO

Zobaczmy się tam....

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Fotoobraz Saal Digital - recenzja

Dzień dobry!
Post dziś inny niż zwykle, jednak mam nadzieję że was zaciekawię.
Każda z nas lubi mieć w domu zdjęcia osób najbliższych. Od początku ciąży wiedziałam że zrobię wspólną sesję moich dzieciaków i że zdjęcia takie zawisną na ścianie w salonie. Kiedy już dostałam zdjęcia z sesji którą wykonała świetna Karolina Winiarska [klik ] rozpoczęłam poszukiwania firmy która wykona fotoobraz na płótnie. Wymóg był jeden- ma być świetnej jakości i cieszyć oko wykonaniem :) Zauważyłam wtedy, z polecenia koleżanki po fachu że firma Saal Digital Polska oferuję bezpłatne testy swoich produktów. Początkowo nie chciałam się zgłaszać jednak biorąc pod uwagę to, że w późniejszym czasie chcę zamówić większą ilość dużych zdjęć z moimi pracami do salonu postanowiłam sie zgłosić.

Obsługa programu do projektowania zdjęcia jest prosta i intuicyjna. Kilka kliknięć i zamówienie było gotowe do złożenia. Sama przesyłka trwała chwilę a obraz przyszedł w stanie nienaruszonym.



Wykonanie zdjęcia na płótnie jest zrobione na prawdę profesjonalnie i nie można się do niczego przyczepić. Mój obraz ma wymiary 40x50 i choć bałam się że będzie za mały to idealnie wkomponował się w ścianę nad łóżeczkiem małej.

Teraz pozostaje mi wybrać zdjęcia które będą wisieć w salonie i cieszyć oko klientek.  Ja jestem super zadowolona i nie raz skorzystam z oferty firmy Saal Digital. Planuję jeszcze zrobić fotoksiążke z pracami :) A wam jak się podoba?

środa, 12 lipca 2017

Warm smoky - melkior vol 2


Smoky eye to makijaż który uwielbiam-  w ciemnych barwach dodaje drapieżności i zwraca uwagę na oczy. Dobrze jest go wykonywać wtedy kiedy chcemy je wydobyć na pierwszy plan, wtedy kiedy mają odwrócić uwagę od mankamentów twarzy.
Tutaj użyłam akurat nowych cieni od Melkior i czerni z Kobo- jeden z moich ulubionych czarnych cieni. I tak jak w przypadku wcześniejszego makijażu tutaj cienie rozcierały się z taką samą łatwością a ich pigmentacja powalała. Dlatego też zdecydowałam się zamówić kolejne 16 cieni i nie będzie to ostatnie zamówienie bo zdecydowanie mam "chrapkę" na produkty do twarzy.

Błyszczący akcent robi mi cień foliowy od Makeup Revolution- chciałam trochę makijaż ożywić, nadać mu trochę blasku.

Jestem bardzo zadowolona  z tych cieni.
Korzystałyście juz z Melkior?

czwartek, 6 lipca 2017

Cienie Melkior makijaż+ swatche



W dorobku wizażysty bardzo ważne są cienie do powiek. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie że szeroka gama cieni  jest podstawą budowania kuferka. Ja palet mam wiele. Jednak kiedy jest okazja ( promocje, wyprzedaże) zawsze kupuje coś nowego. Tak było też tym razem. Promocja -30% skusiła mnie na tyle że zamówiłam 16 sztuk.

Zaraz po przyjściu zwróciłam uwagę na wielkość krążków.  Jeżeli znacie wielkość cieni Glazel to wiecie jakiej wielkości są cienie Melkior. Ogólnie w dotyku cienie obu firm są podobne, jednak o ile cienie Glazel są suche, kruche i mocno się sypią tak Melkior mają tą przewagę że są mniej suche ( ale nadal troszkę są), rozcierają się jak masełko i i mają mega pigmentacje.

lewa: melkior, prawa: inglot



Od lewej góra: sweet pink, soft peach, love letters, coral fusion, coral, orange.
Od lewej dół: kiss me, red leaf, sienna, lilith, chocolate.
 Od dołu: yellow, mint, dreams, escape.

W moim kufrze pojawiło się 16 odcieni i na razie spróbowałam kilku z nich. Z pierwszej próby jestem bardzo zadowolona. Cienie rozprowadzają się gładko, bez smug a pigmentacja jest zaskakująco dobra przy czym ciężko narobić sobie plam.








Cienie jakich użyłam w makijażu to: old leaf, soft peach, coral fusion, chocolate i sienna. Plus czerń z kobo i błyszczący pigment i Inglot.

Jak na pierwszy raz ja jestem zachwycona! Za niedługo będzie więcej w moim kuferku kosmetyków firmy Melkior!

niedziela, 11 czerwca 2017

Powrót córki marnotrawnej...

Minął rok od ostatniego posta. Dla mnie minęło jak kilka tygodni, potrzebowałam przerwy. Takiej prawdziwej, nawet tu nie zaglądałam. Nie czytałam także innych blogów. I chyba właśnie to dało mi siłę i motywację do tego by tu wrócić. Ręce same po klawiaturze mi lecą, tekst sam się pisze. Coś niesamowitego.

Tak więc starsza jestem o ten rok. Nowe zmarszczki, nowe miejsce zamieszkania, nowe życie. W ten rok pojawił się ktoś nowy...
i wydaje mi się że to ona dała mi "kopa" żeby się do was odezwać.

Tak więc wracam. Na dobre.
Cieszę się że jesteście :)

środa, 22 czerwca 2016

Take Me to Brazil!

Dzisiaj będzie post z makijażem paletką BH Takie me to Brazil! Polowałam na nią już dość długo ale chciałam kupić od kogoś, taniej, bo ostatnio wszystkie rzeczy na które się "napalam" to jakaś lipa:P Dlatego ogarnęło mnie szczęsćie kiedy kupiłam ją za 10 zł:D
Postanowiłam zrobić troszkę szalony makijaż, w soczystych, letnich kolorach i przy okazji wypróbować pomadki z Bell.

wtorek, 21 czerwca 2016

Pomadki matowe Bell z Biedronki- swatche

Hej dziewczyny!
Dzisiaj przychodzę z postem o pomadkach, o których zrobiło się dość głośno w ostatnim czasie. Firma Bell wyprodukowała dla Biedronki serie pomadek matowych Marrocan Dream. Nie byłabym sobą gdybym ich nie kupiła i takim sposobem trafiły do mnie.