Hej Kochani!
Dzisiaj przychodzę do was z całuśnym postem a mianowicie chcę wam pokazać nowość do ust z Manhattan, czyli Colour Splash lip tint. Czyli pierwszy mój pierwszy taki kosmetyk:) Piszę wam o nim dość szybko bo od czasu kiedy go kupiłam nosiłam go codziennie i mogę wam go przybliżyć:)
Kolorów bodajże jest 5 lub 6 nie pamiętam ale ja mam najciemniejszy z nich 64M Berlin Berry:)
Kolor Berlin Berry to połączenie bardzo ciepłego fioletu i kolorku buraczanego jednak na ustach wygląda inaczej, zależnie jak nałożymy. Jeśli zostanie nałożony na podkład na ustach to kolor będzie bardziej fioletowy jednak ja lubię go nakładać na "puste" usta i wtedy wygląda tak:
Kolor jest cudowny a sam kosmetyk bardzo napigmentowany! Trzyma się bardzo dobrze pomimo jedzenia i picia, wręcz trzeba się wysilić żeby "zjeść" wierzchnią warstwę i wtedy pokazuje się kolor lekko jaśniejszy ale nadal baaardzo mocny i "wżarty" w usta tak, że ciężko później to zmyć.
Oczywiście trzeba mieć wypracowaną ręke w malowaniu ust ponieważ jak już wyschnie na ustach to bardzo ciężko jest go poprawić. Ja akurat do zdjęć malowałam usta na szybko ale nie radze robić tego w domu:P
jak widzicie aplikator jest typowo błyszczykowy co osobie z wprawną ręką nie będzie przeszkadzało jednak te z was co dopiero uczą się ciemnych kolorów powinny sięgnąć po pędzelek:)
Sam kosmetyk ma 7 ml i kosztuje 17,99 zł więc nie dużo szczególnie za taką jakość. Ja na pewno sięgnę jeszcze po inne kolory z serii, wypatrzyłam sobie pomarańczowa czerwień i brzoskwiniowy i jasny róż:)
A wy posiadacie w swoich zbiorach Lip tinty? Zainteresowałam was tym cudakiem?
Zapraszam was jeszcze na facebook KLIK i Instagram KLIK bo tam możecie zobaczyć zapowiedzi postów i po prostu ze mną pogadać:)
Dzisiaj przychodzę do was z całuśnym postem a mianowicie chcę wam pokazać nowość do ust z Manhattan, czyli Colour Splash lip tint. Czyli pierwszy mój pierwszy taki kosmetyk:) Piszę wam o nim dość szybko bo od czasu kiedy go kupiłam nosiłam go codziennie i mogę wam go przybliżyć:)
Kolorów bodajże jest 5 lub 6 nie pamiętam ale ja mam najciemniejszy z nich 64M Berlin Berry:)
Kolor Berlin Berry to połączenie bardzo ciepłego fioletu i kolorku buraczanego jednak na ustach wygląda inaczej, zależnie jak nałożymy. Jeśli zostanie nałożony na podkład na ustach to kolor będzie bardziej fioletowy jednak ja lubię go nakładać na "puste" usta i wtedy wygląda tak:
to że są lekkie prześwity fioletu to nie wina tintu lecz moja bo niedokładnie usunęłam podkład z ust |
Kolor jest cudowny a sam kosmetyk bardzo napigmentowany! Trzyma się bardzo dobrze pomimo jedzenia i picia, wręcz trzeba się wysilić żeby "zjeść" wierzchnią warstwę i wtedy pokazuje się kolor lekko jaśniejszy ale nadal baaardzo mocny i "wżarty" w usta tak, że ciężko później to zmyć.
Oczywiście trzeba mieć wypracowaną ręke w malowaniu ust ponieważ jak już wyschnie na ustach to bardzo ciężko jest go poprawić. Ja akurat do zdjęć malowałam usta na szybko ale nie radze robić tego w domu:P
po minucie trzymania na ręce.... |
jak widzicie aplikator jest typowo błyszczykowy co osobie z wprawną ręką nie będzie przeszkadzało jednak te z was co dopiero uczą się ciemnych kolorów powinny sięgnąć po pędzelek:)
Sam kosmetyk ma 7 ml i kosztuje 17,99 zł więc nie dużo szczególnie za taką jakość. Ja na pewno sięgnę jeszcze po inne kolory z serii, wypatrzyłam sobie pomarańczowa czerwień i brzoskwiniowy i jasny róż:)
A wy posiadacie w swoich zbiorach Lip tinty? Zainteresowałam was tym cudakiem?
Zapraszam was jeszcze na facebook KLIK i Instagram KLIK bo tam możecie zobaczyć zapowiedzi postów i po prostu ze mną pogadać:)
Właśnie szukam jakiegoś trwałego cuda na usta:)) bardzo podoba mi sie gama kolorystyczna:) Lubie takie chłodne fioletowo-liliowe odcienie:) Już wiem, że nie przejdę koło niego obojętnie bo na Twoich ustach prezentuje sie wspaniale
OdpowiedzUsuńChyba na każdych nie wysuszanych ustach będzie wyglądał ślicznie! warto zajrzeć!
UsuńObłędnyyyyyyyyyyyy! Muszę się im przyjrzeć w drogerii, jakoś nie wpadła mi w oko ta seria :)
OdpowiedzUsuńJest nowa ale powinnaś bez problemu znaleźć!
Usuńpierwsze dwa ze zdjecia kolory mi sie podobaja,fuksji nie lubie
OdpowiedzUsuńJa lubię ciemne kolory:) Zresztą wszystkie lubię:D
UsuńBosko wygląda! Bardzo mnie kuszą te mazidła do ust:)
OdpowiedzUsuńI nie są takie drogie!
UsuńŚwietny kolor wybrałaś! :)
OdpowiedzUsuńprzyglądałam się im ostatnio ale sięgnęłam jednak po matową szminkę w kremie z Bourjois. Widzę, że muszę się wrócić :D
OdpowiedzUsuńA ja sie właśnie musze wrócić po matową z Biurjois haha:D
Usuńkolor świetny ;))
OdpowiedzUsuńhttp://xiness.blogspot.com/
Fakt śliczny jest!
Usuńo kurczaki ale jesteś teraz całusna!!! ja bym wzięła te dwa jasne róze - fuksji mam już nadto
OdpowiedzUsuńJa właśnie też już mam trochę i teraz będe polowac na inne:)
UsuńJak dla mnie byłby to kolor trochę za odważny, lepiej się czuje w pastelowych odcieniach różu i beżu :)
OdpowiedzUsuńRóż i beż też wyglądają ślicznie:)
UsuńUuu podoba mi się ten kolor. Czuję się pokuszona ;)
OdpowiedzUsuńCięszę się ze pokusiłam Cię tym postem:D
Usuńoooooooooooooooo trzeba sie zakrecic kolo szafy :D
OdpowiedzUsuńTrzeba trzeba!
UsuńTestowałyśmy je ostatnio ze Słomką i kolor wżarł się jej we skórę na amen :D Ale ciekawe jest to, ze odcień bodajże "So Paris" czy "Splash of Paris"(... nie pamiętam) w testerze wygląda kompletnie inaczej niż w regularnych tubkach. Nie mam pojęcia z czego to wynika.
OdpowiedzUsuńTak wiem o którym piszesz! Poczatkowo chciałam wziąć ale jakoś mnie odepchnął:( Mi się wżarł w ręke ten kolor na dwa dni:D
Usuńo kurcze mega intensywność!
OdpowiedzUsuńOj tak!
UsuńWow! Boskie te kolory <3 Świetne są :D
OdpowiedzUsuńTeraz chce miec je wszystkie!:D
Usuńoooo muszę wypróbować !!!
OdpowiedzUsuńWarto:D
UsuńJa mam Lip Tint Tony Moly w kolorze Cherry i jest świetny, ale błędów nie wybacza.
OdpowiedzUsuńZobowiązujący kolor!
Usuńnie mam ALE JEST GENIALNY CHCE WSZYSTKIE!
OdpowiedzUsuńJa też! Nalot na drogerie??
UsuńCóż za kolor! Odważny, nie powiem ;-))
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Mocny i odważny!
UsuńBardzo mi się podobają takie kolory na ustach, ale sama nie mogę się przełamać do noszenia ich.
tintów jeszcze nie mam w swojej kolekcji ale na pewno z czasem sie to zmieni ;D mam taka nadzieje bo naprawde fajny i długotrwaly efekt ;D
OdpowiedzUsuńJestem uzależniona od tintów. Do tej pory używałam tych z Bell ale Manhattan będzie kolejnym do wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńmam go w odcieniu Red Tulip...zakochałam się już po pierwszym użyciu, genialny jest! Jak nie lubię koloru na ustach, tak ten noszę baaardzo często...:)
OdpowiedzUsuń