czwartek, 6 marca 2014

Jak zostać wizażystą?

Hej kochani!
W tym poście chciałabym napisać wam jak zostać wizażystą/ wizażystką.
 Bardzo nie chciałabym aby ten post został odebrany jako przechwalanie się, czy wymądrzanie. Są to moje spostrzeżenia, które wyciągnęłam po ponad 4 latach malowania:)

Wizażystą może być każdy. Dobrymi wizażystami zostaną ci z poczuciem estetyki.
Tymi słowami myślę iż mogę zacząć dzisiejszy post. Prawda jest taka że makijaż, wizaż jest zawodem, który wymaga wyczucia, miłości i oddania. Osoba która chce zostać makijażystą a nie "czuje" harmonii pomiędzy kolorami, czy fakturą owszem zostanie wizażystą, ale jak ja to lubię mówić " wizażystą technicznym". Wiecie o czym mówię? Wyobraźcie sobie ze idziecie do fryzjera. Siadacie, mówicie co chcecie i fryzjer robi co sobie życzycie- nie ma nic w tym złego, o ile nie wyjdziecie i po drodze do domu nie miniecie się z 5-6 takimi samymi fryzurami. A teraz wyobraźcie sobie: idziecie do fryzjera, mówicie co ma zrobić a on pokazuje wam co można udoskonalić w tej fryzurze, podchodzi do was bardzo indywidualnie, i mimo że wychodzicie z fryzurą jaką chciałyście czujecie że ona jest taka "wasza". Łapiecie o co chodzi?
Tak samo powinno być z makijażem.



Ale od początku:
1. Czy wizażysta musi mieć szkołę, kursy, papier? 
I tak i nie. Sama zaczynałam jako samouk, dłuuugo nie miałam żadnego wykształcenia w tym kierunku, z czasem zdobywałam doświadczenie, którego żadna szkoła, kurs, warsztaty nie zapewnią. Owszem, dadzą nam podstawowy warsztat, pokazą wszystkie (bądź nie) techniki makijażu, na pewno będziecie miały rozbudowaną wiedzę teoretyczną. Natomiast jeżeli będziecie polegać tylko na szkole wasza praktyka będzie nikła.  Dużym plusem pójścia do szkoły jest to że łatwiej jest "załapać" pracę np w teatrze czy w drogeriach właśnie w zawodzie, oraz to że zwykle macie robione od razu zdjęcia waszych prac, przez co zdobywacie portfolio.
Plusem bycia samoukiem jest na pewno doświadczanie "nowego" na swoich błędach, nie mamy narzuconych technik, wszystko poznajemy z wielkim "zachłyśnieciem" się makijażem. To tak jak małe dziecko poznaje świat. Wszystkie jest takie nowe, piękne, kolorowe... czasem nauczyciele mogą to bardzo "sprowadzic do parteru". Do dziś pamiętam moją pierwszą paletkę cieni Inglot i to jak patrzyłam na nią, macałam i zachwycałam się fakturą poszczególnych wykończeń.
Niestety jeśli żyjemy w Polsce, papier liczy się najbardziej, bo po nim jesteśmy oceniane:( Tak jakbyście starały się o pracę na kasie a pracodawca prosił o pokazanie papieru że robiliście kurs. To jest też powód dla którego zdecydowałam się na poszerzenie swojej wiedzy w ECKS i tam dostałam dyplom.
Kursy dają też możliwość poznania nowych fantastycznych osób, które mają inne spojrzenie na świat które może nauczyć was nowych rzeczy, więc nie mogę powiedzieć co jest lepsze, wszystko ma swoje plusy i minusy.
Bardzo dobre w obu przypadkach jest także czytanie gazet poświęconych tematyce makijażowej, ksiązek, blogów, stron internetowych, oglądanie filmów z tutorialami, filmów z pokazami mody i zza kulis tychże:)
moja pierwsza sesja zdjęciowa

2. Macie ten kurs, albo jesteście samoukami. Co dalej?
Sesje zdjęciowe.Najwięcej praktyki zdobędziecie malując modelki i modeli do zdjęć, ponieważ możecie zacząć spełniać swoje wymarzone projekty oraz obcować z fotografami, modelkami, fryzjerami, stylistkami. Oczywiście warto na początku pracować tfp czyli makijaż za zdjecia. Oprócz tego że będziecie mogły się "wyżyć" artystycznie nauczycie się także pokory, ponieważ wasza praca będzie uzależniona od rodzaju sesji, fryzury, stylizacji czy nawet światła jakie będzie w trakcie zdjęć. Wiadomo, na początku może wam nie wychodzić, lub będziecie uważać że wychodzi wam aż za dobrze kiedy w rzeczywistości tak nie będzie:P Wtedy więc warto przedstawić "światu" ( facebook, www.maxmodels.pl)  swoje prace i brać do serca to co mówią inni, ponieważ wy, które uważacie że wasza praca jest super lub słaba być może błędnie ją oceniacie (bo jest wasza właśnie) i wymagacie od siebie za dużo. Zaś człowiek ,który po prostu przejrzy wasz makijaż na zdjęciu i nie będzie emocjonalnie do niej podchodził powie zwykle to co pomyśli szczerze. I tutaj  nie rozumiem dlaczego ludzie wzbraniają się przed krytyką. Kiedy zaczynałam przygodę z makijażem często byłam "zjeżdżana" że kreska krzywo, ze kolory się gryzą, że podkład się odcina itp... ale pomimo pierwszych "fochów" potem dostrzegałam że faktycznie tak jest i w duchu byłam wdzięczna za "sprowadzenie mnie na ziemie" i wytknięciu błędów. Na samych pochwałach człowiek się nic nie nauczy.

3 Inwestujcie w sprzęt.
Tutaj zapewne zapytacie jak to zrobić jak nie bierzecie za makijaż pieniędzy. Na pewno większość z was pracuje więc łatwo będzie wam odłożyć załóżmy 100 zł miesięcznie na kosmetyki/ akcesoria. Na prawde więcej nie trzeba. Fakt kosmetyki są drogie, ale nikt nie karze wam kupować kosmetyków MAC, Benefit, Urban Decay od razu mamy wiele marek których ceny są niskie a jakość na prawdę dobra, np:

  • Golden Rose pomadka matowa 10,90 /szt 
  • Cień Inglot kwadrat 13 zł/ szt
  • Kredki Golden Rose Emily 4,90/ szt
  • Podkład Pierre Rene Skin balance 20 zł/ szt
  • Puder transparentny Kryolan 60 gram ok 55 zł / szt
  • Kępki rzęs top Choice ok 10 zł/ opakowanie
  • Pędzle Maestro do oczu: od 15- 50 zł zależnie od rozmiaru
  • Pędzle Maestro do twarzy: 40- 70 zł zależnie od rozmiaru i przeznaczenia


Ja wiem ze wszystkie kosmetyki chciałybyśmy mieć na już, na wczoraj ale na prawdę duuużo wtedy musiałybyśmy wydać. Spokojnie jak co miesiąc wydamy te 100 zł stricte na kosmetyki i w tym czasie będziemy się rozwijać na sesjach nie zauważycie jak szybko minie czas i uzbieracie kuferek.

( wpis z konkretnymi kosmetykami itp planuje na kolejny post)

4. Uzbrójcie się w cierpliwość!
Nic nie przychodzi od razu, ważne żeby nie oczekiwać od siebie rzeczy niemożliwych. Pamiętajcie że wasza wiedza, doświadczenie, zasoby kosmetyków przyjdą z czasem i nie zrażajcie się jeśli popełniacie błędy. Uczycie się na nich i to że robicie coś źle to wasze święte prawo! Kosmetyki na pewno też trafią się lepsze i gorsze więc warto czytać recenzje na blogach oraz np kwc, jednak najlepiej wyciągać wnioski z własnych obserwacji.


Mam nadzieję że post wam się przydał, oczywiście pamiętajcie że uczymy się przez całe życie, ja także się uczę i za pewne nie przestanę bo ciągle  wychodzą nowe kosmetyki, stwarzane są nowe techniki makijażu, więc trzeba nadążać za światem:)
Piszcie co wy byście dodały do tego postu a będe uzupełniać:)
Pozdrówka:)
bo nie zawsze musi być poważnie, ważne by się dobrze bawić:P


17 komentarzy:

  1. Bardzo przyjemny post:) Wiele się dowiedziałam-dziękuję!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co:) To są takie małe rady bo do wszystkiego i tak dochodzi się samemu:)

      Usuń
  2. ale jesteśmy piękne! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Koncertowa fota wieńcząca :D hahah!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny post, czegoś takiego mi brakowało, bo mało która wizażystka pisze otwarcie o swoim zawodzie :)
    Ja bardzo bym chciała i powoli wchodzę w ten światek, ale zanim się rozkręcę, to trochę minie - ale idę na przód i się nie poddaję :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo przyjemny post, ciekawy i dużo mi dał - wiele wizażystek niestety nie dzieli się w przejrzysty sposób swoimi doświadczeniami i nie chce pokazywać, jaką drogę najlepiej obrać ;)
    Ja dopiero zaczynam, bardzo chcę zostać wizażystką, bo mnie to jara :D Na razie raczkuję, powoli się wbijam w ten światek, ale nie poddaje się! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I całkiem dobrze ci to idzie o ile mogę wtrącić swoje trzy grosze. Pamiętam jak sama zaczynałam to byłam jak dziecko we mgle. Ślepo wierzyłam ze dostanę pracę jako wizażystka bez papieru ale za to z pokaźnym portfolio... jakie było moje zaskoczenie kiedy prosili mnie o dyplom skończenia szkoły/ kursu...

      Ważne jest żeby się nie bać, pytać nawet jeśli uważasz że pytanie jest najgłupsze na świecie:) Mi najciężej było się przemóc żeby napisać i zapytac o sesje zdjęciową... potem poszło z górki:)

      Usuń
  6. bardzo ciekawie napisane :) sama jestem po części w tym zawodzie i niestety praktyka doświadczenie swoją droga ale ten papierek być musi-pytają się o niego. Lubię zawód wizażystki :) Pozdrawiam Ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety jesteśmy w takim kraju że na wszystko trzeba mieć papier:(

      Usuń
  7. Świetny post :) Bardzo przydatny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. cierpliwość i wiara w to co się robi są najważniejsze. Jeszcze niedawno, mój kuferek był "pusty" malowałam mnóstwo, pomysłów było jeszcze wiecej i cieszyłam się z kazdego nowego pędzelka jak małe dziecko… teraz mam juz praktycznie wszytko co potrzebne w zawodzie wizażysty. Tzn dobre i czesto drogie kosmetyki, akcesoria itp. Nie wiem kiedy ten czas przeleciała, ale jak sie czegos mocno chce to pojawiają się też możliwosci.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnia fotka rozbawiła mnie do łez :) Post bardzo ciekawy. Bardzo intensywnie myślę nad jakimś kursem czy szkołą dla wizażystów. Chętnie bym poznała tajniki perfekcyjnego makijażu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo sie ciesze ze kogoś jeszcze rozbawiamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trafiłam przez przypadek ale widzę że zostanę na dłużej:)jestem w trakcie kursu więc dziekuję za cenne rady;)

    OdpowiedzUsuń