czwartek, 15 listopada 2012

Rasasi Oud Al Methali... czyli namiętność przetykana dymem

Przyszedł czas abym i ja wtrąciła swoje trzy grosze do recenzji zapachów, które otrzymałam dzięki Sabbath w rozdaniu. Przyznam że w dużej części z wyborem zapachów trafiłam jednak jeden… no ale nie o nim dzisiaj.

Dziś spróbuję popełnić recenzję zapachu, który przypadł mi do gustu najbardziej? No właśnie nie wiem bo Oud Al Methali darzę miłością identyczną co Ruh Al Teeb tylko wymieram go w inne dni. Dni melancholijne, nostalgiczne, mgliste…

Wpierw chciałabym napisać że tylko raz miałam okazje poznać perfumy orientalne i nie przypominał on w żaden sposób Oud Al Methali, był bardziej kwiatowy ( jaśmin?) i świeży.




Jak zacząć?
Może tak, jak ktoś nie zna zapachu oud’u powinien zapoznać się z Oud Al. Methali, ja dzięki temu olejkowi poznałam jak pachnie Oud i przepadłam. Kompletnie.
Kiedy „otwieram” zapach widzę ciemną noc, ale nie zimną jaka nas wita w obecnym jesiennym czasie, tylko ciepłą, nastrojową, w której wyłania się kobieta leżąca na futrzanym pledzie koło przygasającego ogniska w którym drewno tli się, ciężkim , odurzającym aromatem . Jej ciało i włosy otula zmysłowo woń agaru połączonego z delikatnie drapiącym w nos pieprzem , przez co wszystko jest bardzo ciepłe, zmysłowe, relaksujące.


Kobieta więc leży przed ogniskiem, otula się aromatem drewna, zaraz jednak podchodzi do niej postawny mężczyzna i ujmuję ją nad ziemię aby mogła okazać całą swoją naturalność.Jego skóra pachnącą suchym piaskiem pomieszana z korzennym aromatem intryguję ją i bez najmniejszego oporu wchodzi z nim do namiotu aby w końcu nacieszyć się chwilą namiętności i ciepłym ciałem mężczyzny.



W namiocie zaś delikatny dym z ogniska miesza się z wonią rozgrzanych ciał kochanków pochłonietych w szaleńczej namiętności aby zakończyć taniec zmysłów delikatną nutą słodyczy , która nieśmiale wyłania się z miękkiego, uodowego aromatu obu kochanków. Dajmy teraz zasnąć obojgu pod ciepłym, grubym miekkim kocem.


Oud w tej kompozycji występuję na każdym poziomie i można go wyczuć indywidualnie lecz na każdej pozycji chce nam przekazac inną historię. Początkowo budzi nas aromatem pieprzu pomieszanego z przyprawami, drażni nasze nozdrza aby przygotować nas na zmysłowy taniec z mocnym, choć delikatnie korzennym sandałowcem aby zakończyć na wyłaniającym się nieśmiale słodkawym zapachu, który choć jest ,jest przytłaczany przez Oud.

Przepadłam. Zakochałam się.


Pozdrawiam, Far

zdj1 Yasmeen.pl
zdj2 http://www.prezent.fotograflublin.com/files/300/akt1.jpg
zdj3 http://totem.hekko.pl/galeria/main.php?g2_view=core.DownloadItem&g2_itemId=7949&g2_serialNumber=2
zdj4 http://thermo-vitae.eu/wp-content/uploads/2012/04/ognisko_1.jpg

8 komentarzy:

  1. Bardzo mnie ciekawią te zapachy!
    to jest w perfumerii Yasmin, prawda? Muszę się tam w końcu wybrać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w perfumerii yasmeen.pl mozna znalezc te zapachy:) a ten uwielbiam:) i polecam:)

      Usuń
  2. Rzeczywiście czuć w tym zapachu męskie nuty. Jak dla mnie jest nieco "chłodny" ale niezaleznie od wszystkiego przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawniej takie zapachy mnie...mdliły ;) ale od kiedy jestem tu gdzie jestem, gdzie oud używany jest namiętnie przez wiele osób, w sklepach kadzidełka oud etc. przyzwyczaiłam się. Teraz już sobie nie wyobrażam życia bez tego specyficznego zapachu. Chociaż sama go nie stosuję :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeeej ja bym chyba sie rozpłyneła w tych zapachach:) ja tez kiedys mialam taki odruch w czasie stycznosci z takimi zapachami:P czlowiek dorasta i zmieniaja sie preferencje :)

      Usuń
  4. Łączy nas ta miłość Farizach, bo i ja właśnie w tym zapachu zakochałam się najbardziej. Nie jest najłatwiejszy ani najbardziej oczywisty, ale ma w sobie głębię i niesamowitą dla oudu miękkość. Mam już flakon.
    Dziękuję za recenzję i za pozwolenie umieszczenia u siebie. Zrobię to z wielką przyjemnością. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie moge znalezc mejla, aby odpisac na pytanie zadane na moim blogu, wiec pisze tutaj:) Tak, jak najbardziej i najlepiej kontaktowac sie art-kejla@o2.pl lub na www.fb.com/ArtKejla :) Do uslyszenia:)

      Usuń
  5. Hmmm... oj nie wiem, nieee wiem... chyba nie dla mnie, to znaczy przynajmniej sądząc po opisie. Zbyt duszne toto, ciężkie... Wolę świeższe zapachy [jak to zabrzmiało :D ].

    OdpowiedzUsuń