piątek, 11 kwietnia 2014

Karmelowe love:)

Hej!
Dzisiaj przychodzę do was z postem o moim ulubionym maśle do ciała ostatnich miesięcy.
Nie lubię się smarować niczym oprócz olejku, nie cierpie maseł,balsamów, emulsji itp. Jednak dla tego jednego ulubieńca robię wyjątek


Chodzi o masło Farmona Tutti Frutti Caramel & Cinnamon, które  opakowane jest w plastikowy 275 ml słoik. Opakowanie jest całkiem w porządku, oprócz nakrętki produkt jest zabezpieczony sreberkiem, które dodatkowo chroni kosmetyk.

 Samo masło jest na prawdę porządne, niesamowicie wydajne. Biorąc pod uwagę że używam go od stycznia to na prawde jego wydajność jest swietna. Jest to głównie spowodowane tym że sam kosmetyk jest  bardzo gęstej, budyniowatej konsystencji która przy niewielkiej ilości rozsmarowuje się na dużym obszarze skóry.


Masło na prawdę pięknie nawilża i pozostawia skórę miekką i delikatną w dotyku na długi czas. Na dodatek zapach jest obłędny, pachnie cudownie ale niestety chemicznie:( Zapach długo się utrzymuje więc dla niektórych może być to wada, ja jednak to lubię:)

Jest to mój ulubiony kosmetyk do smarowania ciała, na dodatek dostępny kilku wersjach zapachowych. Ja oczywiście upatrzyłam sobie już Kiwi i Karambola, Liczi i Rambutan oraz Jeżyna i Malina:)
Cena ok 13 zł

A wy używałyście kiedyś masła Farmona?

                                                                                 ***
No i ruszył konkurs związany z Tygodniem z marką Kropla Zdrowia KLIK w  StrefaUrody.pl! Zachęcam do wzięcia udziału!
Aby mieć szansę na wygraną, warto wcześniej zapoznać się z artykułem dostępnym tutaj

12 komentarzy:

  1. Kocham zapach tego masła! Używałam go z ogromną przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam żadnego produktu z Tutti Frutti, może przy okazji wizyty w Polsce się zaopatrzę. Boję się jednak, że ten chemiczny zapach może mnie przyprawić o ból głowy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mojego męża boli po nim głowa niestety:( więc trzeba uważać!

      Usuń
  3. Jakiegoś ichniego masła chyba nawet kiedyś używałam, ale w sumie i tak zawsze ostatecznie wracam do olejków Alterra ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też wracam do olejków, teraz do arganowego:)

      Usuń
  4. czuć w nim cynamon? osttanio dumałam nad nim ale właśnie mało gdzie czuć prawdziwy cynamon... taki jak w lodach grycana <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś próbki, ale zapachy były dla mnie zbyt mocne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdyby nie ten cynamon byłoby moje:)

    OdpowiedzUsuń