Za niedługo halloween. Jak wiemy strój straszliwca obowiązkowy, dlatego chcę dzisiaj wam pokazać jak wykonać szybko ranę która może obrzydzić nie jednych wrażliwców...
co będzie nam potrzebne? Podaję:
- nóż
- ręka...
Just kidding. Tak na prawdę będzie nam potrzebne kilka rzeczy które możemy znaleźć w kuchni, kosmetyczce i apteczce:
- żelatyna
- gliceryna
- łyżka duża
- podkład
- czerwony cień lub czerwony barwnik
- niebieski cień lub niebieski barwnik
- bandaż
- czarny eyeliner
- czerwona pomadka
- fioletowy, szary cień
- dwa kubki
- gąbka
Potrzebne nam będą dwa żelki więc to samo możemy zrobić od razu w dwóch kubkach. Do jednego kubka wlewamy 2 łyżki wody, następnie łyżkę gliceryny, mieszamy. Następnie wsypujemy do kubka 1 łyżkę żelatyny i rozpuszczamy w kąpieli wodnej do gładkiej masy ciągle mieszając.
Trzeba uważać żeby nie zagotować żelatyny. Kiedy mamy zrobione w ten sposób dwa kubki do jednego dodajemy odrobinę podkładu- to będzie nasza skóra.
Do drugiego wsypujemy czerwony cień do powiek mocno skruszony ( np w woreczku foliowym) bądź czerwony barwnik. Wlewamy do czasu kiedy kolor będzie dla nas odpowiedni.
Trzeba uważać żeby nie zagotować żelatyny. Kiedy mamy zrobione w ten sposób dwa kubki do jednego dodajemy odrobinę podkładu- to będzie nasza skóra.
Do drugiego wsypujemy czerwony cień do powiek mocno skruszony ( np w woreczku foliowym) bądź czerwony barwnik. Wlewamy do czasu kiedy kolor będzie dla nas odpowiedni.
mmmm, wątróbka! |
Kolejnym krokiem będzie rozciągniecie zewnętrznych krawędzi żelatyny, tak aby wtopiła się w skórę.
Następnie kiedy żelatynka nam troszkę przyschnie, tępą stroną noża, lub ostrą stroną szpatułki formujemy rozcięcie jakie nam się podoba i lekko podważamy krawędzie:
Kolejny krok to użycie eyelinera. Za pomocą syntetycznego pędzelka malujemy na czarno wnętrze rany i podmalowujemy jej podważone krawędzie.
Następnie ciemną czerwoną pomadką podmalowujemy miejsca pokryte eyelinerem lekko wychodząc poza ranę.
Kolejny krok to namalowanie szarym i fioletowym matowym cieniem sińca wokół rany. Ja to robiłam pędzlem 4ss Inglot i Zoewa Petit Crease. Przy okazji lekko "rozciapujemy" krew.
Teraz potrzebna nam będzie gąbka. Ostrą stronę gąbki moczymy w pomadce i ruchem stemplowym nakładamy ją na całą ranę.
Teraz jest czas na dołożenie "mięska". Roztapiamy jagodową masę i lekko wlewamy ją w środek rany. Teraz zanim mocno zastygnie lekko mieszamy w niej szpatułką, lub końcówką łyżeczki aby uformować lekko wystające mięso.
Na koniec dokładamy bandaż który lekko rozciągamy żeby wyglądał dość osobliwie. Aby go ubrudzić moczymy palce w roztopionej fioletowej żelatynce i przeciągamy palcami po jego długości. W ten sam sposób robimy to z czerwoną pomadką.
Zawiązujemy na ranie.
Tak prezentuje się nasza rana. Nie jest to szczyt charakteryzacji, może nawet gdybym się bardziej przyłożyła wyszłoby lepiej ale za dużo czasu nie miałam:) Jednak jestem nawet zadowolona :)
Jak wam się widzi taka charakteryzacja domowym sposobem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz