czwartek, 9 października 2014

Tanzanite Essence

Uff, dzisiaj jestem zmęczona. Od poniedziałku latałam po urzędach, sądach załatwiałam mega nudną papierologię. Ale dziś po prostu jest dzień w którym jestem padnięta. A co było dziś?

Dziś wyszłam z prosiakami na trawę koło domu. Były dzieci.
Dzieci i świnie.
Wiecie jak reagują dzieci widząc małe, kochane, puchate stworzonka?
Nie?
To wyobraźcie sobie nastolatki na koncercie Biebera.
Kobiety na promocjach po świątecznych w UK.
Polki w Lidlu kiedy rzucą torby Wittchen.
Szafiarki na promocjach toreb Majkela Korsa.

No właśnie tak się zachowują. 4h przebywania z dziećmi sztuk 10 które chcą pogłaskać świnki....
To tak wstępem wyjaśnienia tego że mogę pisać zawoalowanym tekstem bez żadnego sensu:P



Aaaaale dzisiaj makijaż. Matowy. Rzadko się u mnie taki zdarza, ale o dziwo jest.



Swoją drogą dzisiaj miałam tragiczne światło dlatego zdjęć mało:)


Kosmetyki użyte w makijażu:
Podkład Max Factor Facefinity+ Oriflame Studio Artist foundation
Korektor Rouge Bunny Rouge  Luminous Skin Wand Orionis
Puder Kobo Translucent 101+ anti shine Kryolan
Różu Rouge Bunny Rouge Delicata
Biała kredka Nyx Milk
Cienie Inglot + Kobo
Pomadka Matowa Inglot 425
Eyeliner RBR Tanzanite Essence
Tusz do rzęs Lovely Curling Pump up
Czarna kredka Wibo

Jak wam się podoba taki akcent na kreskę? Preferujecie pełny mat w makijażu czy lubicie rozświetlone spojrzenie?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz