poniedziałek, 6 października 2014

To do before I die.

Nikogo nie zdziwi TERAZ taki post. Już od jakiegoś czasu chciałam zrobić listę "rzeczy do zrobienia przed odejściem w niebyt" :) Taka lista która będzie mi przypominać o tym na co oszczędzać, lub która będzie mnie stawiać na nogi w czasie dni gorszych na zasadzie " nosz kurdę nie zrobiłam tego i tego, nie mogę się poddać". Na mnie coś takiego działa i myślę że każdemu z nas przydałyby się takie postanowienia:)

Moje niektóre postanowienia są dość osobliwe, nikt nie zakazuje wam mieć normalnych:)

1. Zobaczyć Plac Czerwony w Moskwie w czasie zimy.
2. Kupić profesjonalny aparat i pobawić się w fotografię makro.
3. Zamieszkać w Szkocji, w Glasgow.
4. Stworzyć kolekcję pędzli idealnych, z naturalnego włosia.
5. Pojechać na IMATS w Londynie
6. Nauczyć się rosyjskiego w stopniu komunikatywnym.
7. Posłuchać Vissi D'Arte i Requiem w operze.
8. Pójść na koncert Muse i Godsmack.
9. Kupić dom dla syna.
10. Założyć schronisko dla opuszczanych gryzoni i królików.
11. Zobaczyć zorzę polarną i zrobić jej zdjecia.
12. Pojechać na miesiąc na survival militarny z mężem
13. Nauczyć się  krav magi, i walki nożem.
14. Pojechać do Czarnobyla, zostać tam co najmniej miesiąc, zbliżyć się do reaktora nr 4 i zobaczyć to:
co chyba raczej jest niewykonalne

A jakie ty masz plany na przyszłość?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz